Pompy ciepła w budynku wielorodzinnym to kwestia zaufania – cz. 6/6

W ostatnim wpisie, dotyczącym zaufania potrzebnego do tego, aby urzeczywistniła się zmiana systemu grzewczego w budynku wielorodzinnym na pompy ciepła, przedstawimy kwestię co się dzieje po zmontowaniu i uruchomieniu urządzeń.

A wszystkie pozostałe aspekty, niezbędne do tego, aby móc w ogóle rozpatrywać taką zmianę na poważnie, znajdziecie Państwo w poprzednich 5 wpisach z tej serii.

A tymczasem zapraszam na

Poziom szósty: zaufanie, że w razie problemów odbierzesz telefon i nie zostawisz nas samych

Co jest w zasadzie kluczowe.

Wyobraźcie sobie Państwo budynek wielorodzinny w którym wysiadło ogrzewanie… Ile czasu potrzeba aby budynek zaczął się wychładzać, a temperatura stała się niekomfortowo niska? Ile czasu zajmie przywrócenie ogrzewania?

A w sytuacji, w której przestał działać system podgrzewania ciepłej wody użytkowej? Jak długo mieszkańcy będą tolerować zimne prysznice? Niech zgadnę: ani jednego dnia?

Cóż, mówi się, że ludzie są coraz bardziej roszczeniowi, ale bardziej sensowną ścieżką jest to, że szybko przyzwyczajamy się do dobrego. Ciepło w mieszkaniu, ciepła woda w kranie. To jest standard do którego przywykliśmy już dawno temu i każda ingerencja w ten standard jest zauważana natychmiastowo, a negatywne emocje są rozbudzane bardzo gwałtownie.

Jak zaufać firmie, że akurat ich urządzenia będą działały wiecznie?

A czy w ogóle jest to możliwe?

Rozmawiajmy raczej, po jakim czasie zdarzy się pierwsza usterka: czy jeszcze na gwarancji czy już po? Po 5 latach, a może po ośmiu?

Tak czy inaczej musimy być gotowi na taką sytuację.

W Energy On już na etapie projektowania odpowiadamy na tę obiekcję, stosując kaskady pomp ciepła. Kaskada pomp ciepła, to system kilku urządzeń połączonych ze sobą i działających wspólnie na zadane parametry i w sprecyzowanym celu.

Dlaczego to jest lepsze? No właśnie dlatego, że jak cokolwiek, kiedykolwiek stanie się z jednym urządzeniem, to nie odbije się to gwałtownie na komforcie mieszkańców, a firmie utrzymującej instalację daje czas na reakcję serwisową.

Dopiero kolejnym elementem jest reakcja serwisowa. I możemy ją rozpatrywać w kategorii: czy ona będzie? Albo: kiedy ona będzie?

Obecnie rynek się profesjonalizuje, a firmy które nie sprostały wyzwaniom i pędowi rynku, przestały lub przestaną istnieć. W związku z tym, jak wybierzemy źle, możemy nie mieć do kogo zadzwonić.

A kiedy? Jeżeli wybierzemy do takiego zadania małą firmę instalacyjną, możemy nie doprosić się przyjazdu serwisowego, ponieważ w tym momencie firma będzie gdzieś zarabiać pieniądze montując instalację, a nie tracić czas na darmowe przejazdy serwisowe.

W związku z tym, to co mogę polecić od strony naszych praktyk, to po pierwsze, aby urządzenia były wyposażone w moduły zdalnego serwisu, co często pomaga albo przywrócić urządzenie do działania, albo przynajmniej zdiagnozować usterkę, aby przyjazd serwisanta był efektywny i trafiony. A druga sprawa, to posiadanie przez firmę działu serwisu, który przede wszystkim zajmuje się reakcjami na problemy w działaniu urządzeń, a nie montuje w tym czasie nowe instalacje na drugim końcu Polski.

No i pamiętajmy: jak dbasz tak masz. Nie spodziewajmy się egzekwowalnych gwarancji na pompy ciepła rzędu 10 czy 15 lat. Tak jak na samochody tego nie oczekujemy. Ale wiadomo, że maszyna serwisowana, doglądana, służy dłużej i pracuje mniej awaryjnie. To dlatego proponujemy naszym klientom opiekę serwisową, aby z góry było wiadomo kto dba o urządzenia i do kogo dzwonić, gdy wydarzy się coś nieoczekiwanego. To już był ostatni z wpisów z serii „Pompy ciepła w budynku wielorodzinnym to kwestia zaufania”. Mam nadzieję, że były to wartościowe i dające do myślenia treści, oraz, że skorzysta z nich jak najwięcej osób. Życzę trafnych decyzji, ciepłych grzejników i niskich rachunków za ogrzewanie.

Umów się z nami na bezpłatną konsultację

Przedstawimy Ci kompleksową ofertę dostosowaną do Twoich potrzeb i w przypadku zainteresowania umówimy na spotkanie.