matthew waring mjaoiige14e unsplash photo

Za wysokie rachunki za prąd? Sprawdź gdzie znajdziesz pomoc… a gdzie nie.

W 2007 roku został uwolniony rynek sprzedaży energii. Wówczas okazało się, że przestrzeń pomiędzy ceną zakupu energii od wytwórców a ceną sprzedaży do klientów ostatecznych jest na tyle duża, że z powodzeniem powstało dużo firm, które działając efektywnie potrafiły uzyskać rentowność na odpowiednim poziomie, oraz jednocześnie zaoferować tańszą energię klientowi ostatecznemu.

Był to swoisty boom na rynku energii. Możliwość obniżenia kosztów zakupu prądu dla wielu klientów, przede wszystkim przedsiębiorców, którzy tej energii zużywali więcej. Do połowy tego roku było to 221 tysięcy przedsiębiorców i 707 tysięcy gospodarstw domowych. W ostatnim roku trend zmiany sprzedawcy prądu nasilił się. Dlaczego?

Nie ma to bynajmniej związku z drastycznym pogorszeniem się jakości obsługi. Odpowiada za to dynamiczny wzrost cen prądu, który sprawia, że dostawcy energii kupują prąd drożej niż go sprzedają.

W tym roku upadłość ogłosiła spółka E2 Energia, która zaprzestała dostarczania prądu do swoich 22 tysięcy klientów. W ostatnich tygodniach zaprzestała dostaw prądu spółka Konerg Energia, która również zamyka działalność ze względu na trudną sytuację finansową. W procesie likwidacji jest spółka Po Prostu Energia, która aktualnie wypowiada umowy sprzedaży prądu swoim klientom. To kolejne tysiące osób, które będą zmuszone zmienić swojego dostawcę.

Jest to zjawisko coraz bardziej powszechne, ale nie tylko w Polsce. W podobnej sytuacji są sprzedawcy prądu w wielu innych krajach. Do upadłości dochodzi w takich krajach jak Holandia (Enstroga, Welkom Energie), Niemcy (Otima Energie) czy Wielkiej Brytanii (Avro, Igloo Energy, Symbio Energy). W żadnym wypadku sytuacja ta nie dotyczy wyłącznie małych firm. W Czechach upadłość ogłosił jeden z największych sprzedawców energii – Bohemia Energy.

To nie wróży nic dobrego. Zaprzestanie działalności przez sprzedawców energii ograniczy ich liczbę i doprowadzi do zmniejszenia konkurencyjności. Mniejsza liczba podmiotów sprzedających energię w naturalny sposób przełoży się na wzrost cen dla klienta końcowego i możliwości obniżenia kosztów eksploatacji budynku w ten sposób ograniczą się.

Obserwujemy właśnie koniec tej epoki w takiej formie jak dotychczas.

Niemniej, w ostatnich kilku latach można powiedzieć, że powstała solidna alternatywa obniżania kosztów energii elektrycznej do tej sprzed ponad dekady. Dzięki zmianom w prawie oraz popularyzacji instalacji fotowoltaicznych na świecie (zmniejszenie kosztów produkcji) zamontowanie fotowoltaiki stało się opcją, aby obniżyć swoje rachunki za prąd wprowadzając coś, czego wcześniej nie było w ogóle – można posiadać swoje własne źródło energii elektrycznej!

Trend ten trwa już kilka lat, więc można by się zastanowić czy będzie lepszy moment na to, aby zainwestować w odrobinę niezależności od wzrostu cen prądu?

Każdy kto rozgląda się dookoła i robi zakupy czegokolwiek, wie co się dzieje z cenami wszystkiego. Ceny materiałów, koszty produkcji i montażu instalacji fotowoltaicznych również rosną. Jednak dynamika wzrostu cen prądu jest jeszcze większa.

Z perspektywy przedsiębiorcy albo zgodzisz się na wyższe koszty energii elektrycznej i przerzucisz je na odbiorcę Twoich usług lub produktów, albo obniżysz te wysokie rachunki w inny sposób, aby być konkurencyjny. Niezależnie od warunków prawnych, najpewniejszą metodą obniżenia rachunków za prąd będzie zainwestowanie we własne źródło energii odpowiednio dobrane do potrzeb i jak największe wykorzystanie na miejscu.

Podobne wpisy